czwartek, 11 marca 2010

trzy, dwa, jeden, zero... START!

Przełamanie (…) monopolu BBC na produkowanie programu telewizyjnego i stworzenie bardzo dynamicznej sieci telewizji niezależnej (…) stworzyło w Wielkiej Brytanii niespotykaną gdzie indziej możliwość bezpośredniego porównania dwóch systemów telewizyjnych – telewizji państwowej (o szczególnym zresztą statusie prawnym) i telewizji komercyjnej, prywatnej. JEST TO – PRZY PEWNYM UPROSZCZENIU – SYTUACJA TAKA, JAKBY W PROGRAMIE DRUGIM TELEWIZJI POLSKIEJ NADAWAŁA SWÓJ PROGRAM KTÓRAŚ Z WIELKICH STACJI AMERYKAŃSKICH, ABC, CBS CZY NBC) STWARZAJĄC MOŻLIWOŚĆ NATYCHMIASTOWEJ KONFRONTACJI ZARÓWNO METOD DZIAŁANIA, JAK I WARTOŚCI ZAKODOWANYCH W TYCH PROGRAMACH.

Powyższy cytat pochodzi z książki Krzysztofa Teodora Toeplitza Szkice edynburskie czyli system telewizji. Została ona wydana w 1979 roku. Od tego czasu telewizja zmieniła się diametralnie, przechodząc od epoki paleo-, do – niemalże – neotelewizji. Uznając słowa Toeplitza za swoje motto, na blogu tym badać będziemy, czy współistniejące w polskiej telewizji kanały państwowe (TVP) i prywatne (przede wszystkim TVN i Polsat) dzieli rzeczywiście tak ogromna przepaść, jakiej wizję nakreślił powyżej Toeplitz.

1 komentarz:

  1. To znakomity pomysł, żeby poświęcić nieco więcej uwagi rzeczywistej różnicy między TVP a telewizjami komercyjnymi. Największe nebezpieczeństwo widzę w tym, żeby pisać "nie kopiąc leżącego" i mam nadzieję, że TVP przetrwa jeszcze tych kilka miesięcy, żeby temat dało się kontynuować :-)

    OdpowiedzUsuń