piątek, 23 kwietnia 2010

czy telewizja może umrzeć?

Jak napisał Krzysztof Teodor Toeplitz w cytowanych już wcześniej na blogu Szkicach edynburskich:

Telewizja na świecie z całą pewnością wyszła już z okresu NAIWNEGO NIEMOWLĘCTWA, zdaje się mieć także za sobą LATA ROZHUKANEJ MŁODOŚCI, zachłyśnięte możliwościami technicznymi i osiągniętymi niesłychanie szybko prawie nieograniczonymi środkami finansowymi; obecnie wkracza w okres REFLEKSYJNEJ DOJRZAŁOŚCI
(s.6)


a skoro książka została wydana w 1979 roku, czy znaczy to, że po niemal 40 latach od powstania Szkiców, możemy wieszczyć STAROŚĆ, a niebawem ŚMIERĆ TELEWIZJI?

Była już bowiem ŚMIERĆ AUTORA. Są tacy którzy twierdzą, że żyjemy w czasach ŚMIERCI POLITYKI. Nietzsche natomiast, jeszcze przed narodzinami tv, ogłosił ŚMIERĆ BOGA...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz